Statkiem po jeziorze Iseo

Udostępnij:

W Wielką Sobotę ponownie wybrałam się nad jezioro Iseo (poprzednie wyprawy opisuję we wpisie Jezioro Iseo). Miałam zamiar pojechać pociągiem do kolejnej stacji, Marone, jednak okazało się, że jest awaria trakcji kolejowej, pociąg dojeżdża do Sale Marasino, a dalej jedzie tylko autobus. Stwierdziłam, że szkoda mi pięknej, prawie letniej pogody na jazdę autobusem, więc wybrałam się na wycieczkę statkiem po jeziorze Iseo. 

Tym razem miałam ze sobą aparat z teleobiektywem, więc mogłam zrobić lepsze zdjęcia wysp na jeziorze oraz gór i miasteczek dookoła. Większość zdjęć robiłam ze statku, stojąc na dziobie. Dawno temu mój tata nauczył mnie utrzymywania równowagi na wszelkich jednostkach pływających, ja poszłam w tym dalej, bo nauczyłam się również fotografować z płynącego statku. Na „pierwszy ogień” poszła wyspa Loreto (zdjęcie poniżej).

Wyspa Loreto na jeziorze Iseo

Monte Isola

Najpierw popłynęłam na wyspę Monte Isola (jej nazwa czasem jest pisana łącznie, jako Monteisola albo Montisola), po włosku nazwa ta oznacza „góra wyspa”. Poniżej zdjęcia zrobione ze statku i z drogi biegnącej dookoła wyspy.

Salami z Monte Isola

salame

Na jednej z uliczek Peschiera Maraglio odkryłam wędliniarnię i kupiłam tam „prawdziwe salami z Monte Isola”, na wielkanocny stół.

salami1

Widoki z wyspy Monte Isola

Drogą dookoła wyspy Monte Isola doszłam do następnej przystani, Peschiera Maraglio. I już miałam wsiadać na statek do Sulzano (w którym byłam latem ubiegłego roku i nie ma tam nic szczególnie ciekawego), gdy zobaczyłam, że za kilkanaście minut odpływa statek do Sarnico na zachodnim brzegu jeziora. Poczekałam więc, żeby zobaczyć większy kawałek jeziora. I zdecydowanie było warto, bo z tego statku zrobiłam kilkaset zdjęć.

Na tym statku spotkałam turystów z Polski, małżeństwo z dwuletnim synkiem. Bardzo mnie cieszy, że jednak są Polacy, którzy – będąc w Bergamo – wybierają nie jezioro Como, tylko Iseo.

Zaraz po odpłynięciu z Monte Isola miałam okazję sfotografować drugą wysepkę, której trudno zrobić dobre zdjęcie ze stałego lądu, Wyspę Św. Pawła (San Paolo, zdjęcie poniżej).

Wyspa Św. Pawła

Góry nad jeziorem Iseo

Predore - perła na południu jeziora Iseo

Predore na południowo-zachodnim brzegu jeziora Iseo zrobiło na mnie niesamowite wrażenie i na pewno kiedyś wrócę tam, by je zwiedzić. Tym razem oglądałam je tylko z jeziora. Miasteczko z ruinami term rzymskich, XII-wieczną „przepołowioną wieżą” (Torre Dimezzata), zabytkowymi kościołami i zamkami.

Paratico i Sarnico - jedno miasto, dwie nazwy

Paratico i Sarnico to formalnie dwa miasteczka na południowym krańcu jeziora, które fizycznie tworzą całość. Ale przez środek miasta przebiega granica między prowincjami i dlatego są dwie nazwy. Paratico należy do prowincji Brescia, Sarnico do prowincji Bergamo. Sarnico było końcową przystanią tego kursu, a potem statek popłynął już nie na Monte Isola, tylko do miasteczka Iseo. Z Iseo wróciłam pociągiem do Bresci. Nie widziałam jeszcze północnej części jeziora. Zamierzam się wybrać pociągiem do miejscowości na wschodnim brzegu oraz na kolejną wyprawę statkiem po jeziorze Iseo do miejscowości na zachodnim brzegu.

Udostępnij:

2 Odpowiedzi

  • Bardzo dziękuję, Beato! Dzięki Twoim wpisom poznaję północne Włochy i nabieram coraz większej ochoty, by tam powrócić. Tym bardziej, że Como mnie nie wpuściło (bo ono wpuszcza albo nie wpuszcza, słyszałam kilka zabawnych historii mówiących o tym, że wybiera sobie zwiedzających 😉 ) . Lago Iseo miałam w planach, ale czasu zabrakło. Przy następnej okazji spróbuję i wiem, że nie będę żałować 😀

  • Dziękuję! 🙂 Nad Como jeszcze nie byłam, bo kiepski dojazd, a Iseo mnie urzekło i mam tam 20 minut pociągiem, więc na pewno będę nie raz wracać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *